Czy wiesz, ile piszczałek mają łuckie organy, do czego w organach służy cegła i czemu jest owinięta w tapety? Nie? O sekretach instrumentu, umieszczonego w łuckiej katedrze świętych Apostołów Piotra i Pawła, opowiedział organista і organmistrz Piotr Suchocki.
Organy nazywane są królem instrumentów, ponieważ pod względem możliwości brzmieniowych nie mają sobie równych wśród wszystkich instrumentów muzycznych. Są też nazywane instrumentem-orkiestrą, bo potrafią imitować brzmienie drewnianych i blaszanych instrumentów dętych, strunowych i perkusyjnych oraz tych zabytkowych, dawno nieużywanych. Każdemu z tych głosów odpowiada rząd piszczałek – register. Im więcej registrów, tym więcej jest kombinacji brzmieniowych, tym bogatsza jest paleta dźwięków і odpowiednio większe rozmiary samych organów.
Łuckie organy wybudowane przez niemiecką firmę «Ludwig Rohlfing – Мathias Kreienbrink» posiadają 40 registrów і 2680 piszczałek. Mają też złożoną budowę і wymagają szczególnej i systematycznej obsługi. Przy wykonywaniu prac naprawczo-konserwacyjnych tytularny organista kościoła katedralnego Piotr Suchocki opowiedział o niektórych cechach charakterystycznych łuckiego instrumentu.
Ogólny widok łuckich organów
Narzędzia do napraw w pełnej gotowości
«We współczesnych organach powietrze do miecha dostarcza silnik, a stamtąd przez kanały powietrzne (wiatrownice) dociera do każdej piszczałki. A jak było wcześniej, kiedy ludzie nic nie wiedzieli o prądzie elektrycznym? W owym czasie powstało specjalne urządzenie – kalikant: jedna lub więcej osób pompowało powietrze do miechów, а już następnie przez wiatrownice za pomocą innych urządzeń pomocniczych było ono doprowadzane do piszczałek.
Nasze organy posiadają tak zwany elektropneumatyczny system zasilania w powietrze – skomplikowane połączenie różnorodnych elektromagnesów i membran. Każda piszczałka ma swój własny elektromagnes i membranę, które są różnych rozmiarów. Poza tym jest też elektromagnes i membrana, zapewniające zasilane w powietrze całego registru. Czyli takich membran w naszych organach jest około 3 tys. Mogą być skórzane lub polipropylenowe. Skórzane są droższe, ale będą służyć dłużej. Przyjmuje się, że okres eksploatacji skórzanej membrany wynosi 10 lat, następnie trzeba ją wymienić» – opowiada organmistrz.
Tak wygląda cała membrana
Uszkodzona membrana
Na Ukrainie nie ma fabryk produkujących organy, dlatego membrany i inne części zamienne trzeba kupować za granicą. Kiedy przestają funkcjonować, należy je wymienić na nowe. Praca ta jest dość monotonna, szczególnie, gdy trzeba dostać się do membran zamocowanych w trudnodostępnych miejscach instrumentu.
Proces wymiany membrany
Ile potrzeba pieniędzy, by wymienić wszystkie membrany w łuckich organach? Organista się uśmiecha: «Nie chcę sobie nawet wyobrażać. Dzisiaj wymieniliśmy 30 membran. Jeśli jedna kosztuje obecnie od 2 do 5 euro (w zależności do rozmiaru) – a to bez VAT-u, dostawy itp., – koszt wymiany wszystkich będzie niewyobrażalnie wysoki».
Jednak problemy z membranami to nie wszystkie usterki, które mogą wystąpić w tym instrumencie. Jak powiedział Piotr Suchocki, gra na organach zależy od wielu czynników. Na przykład łuckie organy są ulokowane przy oknie, a więc, gdy okno się nagrzewa, powietrze się wysusza. To wpływa na drewniane kanały powietrzne: mogą się rozsychać, na skutek tego przez małe otwory może przedostawać się powietrze. A gdy dojdzie do zaburzenia przepływu powietrza, dźwięk będzie zniekształcony lub zaniknie całkowicie. Takich organów już nie da się nastroić. Dlatego wewnątrz łuckich organów stoją wiadra z wodą, jej zapasy należy okresowo uzupełniać. Za granicą natomiast często montują specjalne urządzenia regulujące wilgotność powietrza (nawilżają je lub osuszają).
Wiadra z wodą wewnątrz organów. Dźwignia kalikanta - za jej pomocą w przeszłości powietrze było pompowane do miecha, teraz robi to silnik
Silnik elektryczny
Jeszcze jednym wrogiem są szkodniki. Kołatki niszczą drewno jako konstrukcyjny element organów – wydrążone przez nie kanaliki mogą powodować wydostawanie się powietrza na zewnątrz.
Na miechach organowych widać jakieś dziwne pakunki. Muzyk wyjaśnia: «Na głównym miechu łuckich organów leżą 44 cegły, na kompensacyjnym – jeszcze 9. Miech ma być obciążony. Specjaliści określają optymalną ilość cegieł dla konkretnych organów».
Pytany, dlaczego cegła jest owinięta w tapety, organista odpowiada: «Cegła pochłania wilgoć i odpowiednio jej ciężar się zwiększa. To zakłóca bilans ciśnienia. Aby do tego nie doszło, owijają ją w tapety. W ten sposób higroskopijność cegły pozostaje na mniej więcej jednakowym poziomie».
Organista poprawia cegłę na miechu kompensacyjnym. Pod nogami – główny miech z 44 cegłami
Zaburzyć jakość dźwięku może pajęczyna, śmieci, nawet kurz. Bywa tak, że zwykła mucha, wpadając do piszczałki organowej, może nawet zmusić ją do zamilknięcia – taką piszczałkę należy wyczyścić i przedmuchać.
Jedna z małych piszczałek organowych
Piotr Suchocki przedmuchuje piszczałkę
A zatem, organy wymagają bardzo dużo uwagi i pracy. «Aby organy zawsze były sprawne, trzeba opiekować się nimi jak małym dzieckiem: dziś zrobisz jedną rzecz, jutro trzeba już na drugą popatrzeć, pojutrze – pojawi się trzeci problem. Organy – to ciągła praca, serwis na bieżąco, codzienna, specjalistyczna pielęgnacja. No cóż? Bez pracy nie ma kołaczy» – podsumował organista.
Piszczałki łuckich organów
Widok ołtarza przez piszczałki
Maestro przy pracy
W rzymskokatolickim kościele katedralnym świętych Apostołów Piotra i Pawła znajdują się dwa instrumenty: wielkie organy (40 registrów, trzy manuały i pedał) і małe (6 registrów, dwa manuały і pedał). Piotr Suchocki okresowo sprawdza stan techniczny, naprawia i stroi organy na Wołyniu: w świątyniach katolickich w Kowlu (15 registrów, dwa manuały і pedał), Dubiszczu (12 registrów, dwa manuały і pedał), Kiwercach (12 registrów, dwa manuały і pedał) i Lubomlu (6 registrów, jeden manuał) oraz organy znajdujące się w dawnym kościele świętego Antoniego, obecnie to Sala Koncertowa Muzyki Organowej i Kameralnej w Równem (42 registry, trzy manuały і pedał). Pod opieką organmistrza pozostają też organy będące daleko od Wołynia: w kościele luterańskim w Odessie (28 registrów, dwa manuały і pedał), w kościołach w Czerniowcach (16 registrów, dwa manuały і pedał) i Iwano Frankowsku (24 registry, dwa manuały і pedał). Należy tez dodać, że Piotr Suchocki razem z organmistrzem Sándorem Schreinerem z Użgorodu pracuje nad renowacją i montażem organów w kościele w Rożyszczach, sprowadzonych do świątyni z Gdańska. Być może, w tym roku na Wołyniu powstaną jeszcze jedne organy. Więc można już wkrótce spodziewać się nowego reportażu.
Piotr Suchocki z Sándorem Schreinerem z Użgorodu pracują nad montażem organów w Rożyszczach
Tak na razie wyglądają organy w Rożyszczach
Tekst i zdjęcia: Anatol OLICH
CZYTAJ TAKŻE: