W sobotni wieczór 5 grudnia w klubie «Suczasnyk» odbyło się spotkanie z Andrijem Lubką. W ramach ogólnoukraińskiego tournee «Mereża» Łuck stał się 23 miastem, w którym pisarz zaprezentował swoją powieść przygodową «Karbid». Spotkanie zorganizowało Zjednoczenie Artystyczne «stendaL».
Andrij Lubka opowiedział o swoim literackim tournée i miejscach, które odwiedził. Zapoznał także ze swoją twórczością i wspomniał o publikowanych już utworach, m.in. o tomikach poezji «Osiem miesięcy schizofrenii», «Terroryzm», «Czterdzieści dolarów plus napiwek», a także o utworach pisanych prozą: «Kiler» i «Spać z kobietami».
Autor zaprezentował tłumaczony przez siebie tomik wierszy polskiego poety Bohdana Zadury «Najgorsze za» oraz książkę polskiej dziennikarki Lidii Ostałowskiej «Farby wodne» (tytuł ukraiński – «Akwareli»). Zaznaczył przy tym, że nie pracuje jako zawodowy tłumacz, a przekłada tylko to, co mu się podoba. Np. w «Farbach wodnych» poruszył go niezwykły los głównej bohaterki – malarki Diny Gottliebovej, która podczas II wojny światowej trafiła do Auschwitz. Na rozkaz doktora Mengele, przeprowadzającego eksperymenty medyczne na więźniach, malowała portrety Romów. Sportretowani Romowie umierali potem w komorach gazowych. Andrij Lubka przyznał, że zabrał się za tłumaczenie tej książki, ponieważ nurtowała go «… kwestia natury takiej twórczości, kiedy utwór artystyczny przestaje być dziełem sztuki, a staje się przepustką do śmierci (…)». Zastanawiało go to, kiedy sztuka zabija, a kiedy jest wykorzystywana do zabijania ludzi.
Następnie bohater spotkania opowiedział o swojej pierwszej opublikowanej powieści – «Karbid». Mowa w niej o granicach, o tym jak je legalnie czy nielegalnie omijać, o przemytnikach, ich sposobach działania i nie tylko. Nauczyciel z niewielkiego miasteczka Wedmediw, który ciągle nieprzyjemnie pachnie (stąd przezwisko Karbid) i który razem z innymi, entuzjastycznie nastawionymi osobami, ma zamiar dokonać czegoś niebywałego – wybudować tunel pod granicą.
Powieść oparta jest na realnej historii, bowiem w Użhorodzie w 2012 r. wykryto transgraniczny tunel, wybudowany w celu przemycania towarów. Andrij Lubka powiedział, że zbierał informacje o przemycie, dlatego wszystkie dane zawarte w jego powieści są prawdziwe. Dodał także, że w trakcie pracy na powieścią główny bohater faktycznie żył w jego głowie: «Jedną z przyjemności, którą pisarz ma podczas pisania tekstu jest wymyślanie fabuły, a w trakcie tego procesu może robić z bohaterem wszystko co chce».
Andrij Lubka zarecytował także swoje wiersze oraz przeczytał kilka zdań z powieści «Karbid».
Olga SZERSZEŃ