Kilkadziesiąt polskich rodzin z Ukrainy, chroniących się tymczasowo w Polsce spotkało się 21 grudnia w Kancelarii Premiera w Warszawie na wspólnym opłatku z udziałem polskich władz państwowych. Gospodarzem uroczystości był pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą minister Jan Dziedziczak.
Spotkanie zgromadziło nie tylko kilkadziesiąt rodzin z dziećmi, posiadaczy tzw. Karty Polaka, objętych pomocą państwową, ale również przedstawicieli władz państwowych i kościołów, m.in. polskich konsulów z Charkowa i Odessy, księży grekokatolickich oraz biskupa Piotra Turzyńskiego, delegata Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa polonijnego.
«24 lutego zmieniło się wszystko, także to, jak będziemy obchodzić święta Bożego Narodzenia» – mówił do zgromadzonych minister Jan Dziedziczak. Zwrócił uwagę, że ogromowi śmierci i cierpienia, tak bardzo widocznych od pierwszych dni wojny towarzyszyły jednocześnie liczne przejawy ludzkiej solidarności i miłości bliźniego.
«Gdy tuż przed wybuchem wojny gościł w Kijowie premier Mateusz Morawiecki, spotykając się m.in. z mieszkającymi tam Polakami, obiecał im, że w razie najgorszego nie zostaną pozostawieni sami sobie. I tak się stało. Pomoc państwowa dla wszystkich posiadaczy Karty Polaka ruszyła od pierwszych dni wojny, przede wszystkim za pośrednictwem działających na miejscu polskich organizacji pozarządowych, w tym tych największych jak Stowarzyszenie Wspólnota Polska oraz Fundacja Wolność i Demokracja. Dzięki państwa odwadze nasi rodacy nie zostali sami w decydującym momencie» – wyliczał minister Dziedziczak.
Zwrócił również uwagę na ogromną skalę pomocy ze strony zwykłych obywateli Polski skierowaną do uciekających przed wojną, kiedy to aż 80 proc. wszystkich uchodźców znalazło schronienie w prywatnych domach Polaków.
Na koniec życzył wszystkim zgromadzonym nadziei płynącej ze świętowanego faktu narodzenia Zbawiciela.
Życzenia zebranym złożył również biskup Piotr Turzyński, delegat KEP ds. Duszpasterstwa polonijnego.
«Polskie tradycje związane z Bożym Narodzeniem są bardzo piękne. Ale dziś warto zwrócić szczególną uwagę na jedną z nich: tradycję zachowania jednego pustego nakrycia na stole dla niespodziewanego gościa. Właśnie ta tradycja ukształtowała nas Polaków tak, że nasze serca były od początku otwarte na naszych siostry i braci z Ukrainy. Ta tradycja sprawiła, że byliśmy gotowi gościć uciekinierów wojennych w naszych prywatnych domach. Niech Bóg, który jest Panem historii oraz Księciem Pokoju wzmocni w nas nadzieję na rychły koniec tej wojny» – powiedział bp Turzyński.
Uroczystość uświetniły występy polskich i ukraińskich artystów, wykonujących tradycyjne polskie i ukraińskie kolędy.
ad/DlaPolonii.pl