Kontynuując serię biograficznych szkiców o Polakach, którzy w 1939 roku trafili do niewoli sowieckiej, przedstawiamy naszym czytelnikom historię Stefana Smolińskiego.
Stefan Smoliński urodził się w 1896 r. w Warszawie. Ukończył tam czteroletnią szkolę podstawową. Przez jakiś czas ojciec chłopca pracował jako robotnik garbarni w Radomiu. Żadnej innej informacji na temat rodziny Stefana nie udało się odnaleźć.
W 1915 r. przez trzy miesiące był na służbie w armii carskiej w stopniu szeregowego, a w kwietniu 1917 r. dołączył do Żandarmerii Polowej, gdzie w randze starszego podoficera służył do 1921 roku. W celu podwyższenia kwalifikacji przeszedł pięciomiesięczne szkolenie żandarmów w Radomiu. Jak sam powiedział, w czasie wojny polsko-sowieckiej zajmował się ściganiem dezerterów i walką z bandytyzmem. Po zwolnieniu z wojska mężczyzna wstąpił na służbę do polskiej policji i pracował na posterunku w Brześciu. Stamtąd został skierowany do komisariatu policji w Łunińcu, gdzie awansował na inspektora komend policyjnych. Przed 1924 r. zmienił dwa posterunki policji, pracował we wsi Bielska Wola i na stacji Rafałówka (obecnie rejon włodzimierzecki w obwodzie rówieńskim). Z ostatniego został zwolniony za nadużycie obowiązków służbowych. Wina polegała na pobiciu gumowymi pałkami rolnika podejrzanego o kradzież pasa z młyna.
W 1924 r. Stefan Smoliński rozpoczął służbę w stopniu plutonowego w 44 Pułku Piechoty, który stacjonował w Równem. Wtedy, razem z żoną Antoniną (córka Jana, ur. ok. 1896 r.), zamieszkał w tym mieście przy ulicy 1 Maja 39. Stamtąd został skierowany na miesięczne kursy podoficerów. Po zdobyciu stopnia wojskowego, przystąpił do wykonania obowiązków podoficera części gospodarczej. W 1938 r. został przeniesiony do biura szpitala przy 45 Pułku Piechoty.
Po wybuchu wojny niemiecko-polskiej Stefan Smoliński poszedł na front i dołączył do załogi ochrony sztabu, który stacjonował w mieście Solec Kujawski. Według niego, pod naporem wojsk niemieckich sztab musiał wycofać się i w Hrubieszowie trafił do sowieckiej niewoli. Po rozbrojeniu, Stefana Smolińskiego wraz z innymi żołnierzami uwięziono w obozie dla jeńców wojennych w Szepetówce.
W raporcie zastępcy Ludowego Komisarza Obrony ZSRR Hryhorija Kułyka z 21 września 1939 r. zaznaczono: «...Do niewoli trafiło wielu oficerów i szeregowców, jednak większość więźniów wypuszczono do domu. Okazało się, że w ogóle nie byliśmy gotowi do takiej dużej ilości więźniów. Wybrano głównie oficerów. Wśród więźniów prowadzono agitację polityczną...». Biorąc pod uwagę tę krytyczną sytuację dowództwo Armii Czerwonej podjęło decyzję o wypuszczeniu z niewoli Ukraińców i Białorusinów. Razem z nimi zwolniono także część Polaków zamieszkujących tereny, na których obecnie znajdują się zachodnie obwody Ukrainy. Wśród tych ostatnich był także Stefan Smoliński. Został zwolniony 18 października 1939 r.
Wojna rozdzieliła rodzinę Smolińskich: w Równem została tylko Antonina Smolińska, Stefan trafił na front, natomiast ich 16-letnia córka Jadwiga, która podczas wakacji odwiedzała ciotkę mieszkającą pod Warszawą, znalazła się w niemieckiej strefie okupacyjnej. Los jednak chciał, że na pewien czas rodzinie udało się zjednoczyć: do Równego wrócili i Stefan, i Jadwiga, która w grudniu 1939 r. nielegalnie przekroczyła niemiecko-sowiecką granicę. Straciwszy mieszkanie, zostali zmuszeni przenieść się do rodziców Antoniny – Marceliny (córka Piotra, ur. ok. 1866 r.) i Jana (syn Franciszka, ur. ok. 1867 r.) Jankiewiczów, którzy mieszkali w kolonii Poroda blisko Włodzimierca.
Sytuacja gospodarcza, w której znalazła się większość wojskowych, zmusiła rodzinę Smolińskich do sprzedaży swojego majątku w celu uzyskania nawet minimalnych środków utrzymania. Aby uniknąć prześladowań ze strony władz sowieckich, 1 maja 1940 r. Smolińscy złożyli do komisji niemiecko-sowieckiej, działającej we Włodzimierzu Wołyńskim, dokumenty z prośbą o pozwolenie na wyjazd do Niemiec. Oczekując na odpowiedź, rodzina zakwaterowała się w mieszkaniu Ostrowskich przy ulicy Ciasnej 9, gdzie mieszkała do 17 maja. Powodem otrzymania zezwolenia był list od znajomego Jadwigi, jej rzekomego narzeczonego, który mieszkał w Warszawie. Jednak do Niemiec wyjechały tylko córka i żona. Sam Stefan Smoliński, oczekując na zezwolenie, wielokrotnie słyszał, że mężczyzn, którzy przyjeżdżają do Generalnego Gubernatorstwa z USRR, zmuszają do prac na rzecz obronności, a żołnierze Wojska Polskiego trafiają do niewoli. Po otrzymaniu listu od żony, która potwierdziła pogłoski, mężczyzna postanowił przejść przez granicę nielegalnie. Ponieważ za przekroczenie granicy trzeba było zapłacić, Stefan Smoliński ponownie przyjechał do Równego, żeby sprzedać tu niektóre swoje rzeczy, przechowywane w mieszkaniu jednego ze znajomych. 27 czerwca 1940 r. został aresztowany przez NKWD. Jego aresztowanie nastąpiło wskutek donosu żony sowieckiego wojskowego – Aleksandry Zwieriewej. Ta rodzina «wyzwolicieli» otrzymała od władz radzieckich mieszkanie Smolińskich, a na początku, zanim ci wyjechali, nawet mieszkała razem z nimi.
W lecie 1940 r. Jankiewiczowie otrzymali list od córki. Niepokoiła się losem męża, który nie przyjechał do nich do Warszawy. Pogubiona matka, która już wiedziała o areszcie swojego zięcia, nie odważyła się powiedzieć córce prawdy – razem z mężem byli świadkami w sprawie Stefana Smolińskiego.
Kluczową rolę w oskarżeniu Stefana Smolińskiego odegrała nie jego długa służba w Wojsku Polskim, i nie zamiar nielegalnego przekroczenia sowiecko-niemieckiej granicy, a «walka z ruchem rewolucyjnym», która według więźnia, miała miejsce w latach 1918–1919, kiedy brał udział w tłumieniu buntów, aresztowaniach, rewizjach i przesłuchaniach uczestników zamieszek w Radomiu. W ten sposób władze sowieckie oskarżały więźniów o tak zwane przestępstwa, popełnione w innym państwie ponad dwadzieścia lat temu.
Specjalne Posiedzenie przy NKWD 12 maja 1941 r. skazało Stefana Smolińskiego na osiem lat poprawczych obozów pracy za «aktywną walkę z ruchem rewolucyjnym». Karę odbywał w «Siewwostłagu» (Północno-Wschodnie Poprawcze Obozy Pracy). Według postanowienia prokuratury obwodu rówieńskiego sprawa Stefana Smolińskiego, syna Grzegorza podlega pod artykuł 1 rozporządzenia Prezydium Rady Najwyższej ZSRR od 16 stycznia 1989 r. «O dodatkowych działaniach w celu przywrócenia sprawiedliwości dla ofiar represji, które miały miejsce w okresie 1930–1940 i na początku lat 1950-tych».
Tetiana SAMSONIUK
P. S.: Tetiana Samsoniuk jest głównym specjalistą Działu Udostępniania Informacji z Dokumentów Państwowego Archiwum Obwodu Rówieńskiego. Materiały rubryki «Ocaleni od zapomnienia» zostały opracowane według akt radzieckich organów ścigania, przechowywanych w Państwowym Archiwum Obwodu Rówieńskiego, w zbiorach Zarządu KGB Ukraińskiej SRR w Obwodzie Rówieńskim (1919–1957) oraz w Archiwum Zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Będziemy wdzięczni, jeżeli odezwą się Czytelnicy, krewni lub bliscy bohaterów naszej rubryki, którzy posiadają o nich dodatkowe informacje.