Ocaleni od zapomnienia: Józef Widawski
Artykuły

Pierwszy szkic w nowym cyklu artykułów o działaczach podziemnej organizacji Związek Walki Zbrojnej – 1 poświęcamy nauczycielowi z Równego, który dla walki o odzyskanie przez Polskę niepodległości pozostawił rodzinę, rodzinne miasto i mimo zagrożenia życia został łącznikiem.

Józef Widawski urodził się w 1914 r. w Janowie (obecnie województwo lubelskie). Nie wiemy, kiedy jego rodzice Andrzej (ur. ok. 1862 r.) oraz Paulina (ur. ok. 1874 r.) Widawscy podjęli decyzję o przeprowadzce na Wołyń, ale w okresie międzywojennym rodzina już mieszkała we wsi Wydumka w powiecie rówieńskim. Andrzej Widawski był stolarzem, a Paulina gospodynią domową. Poza Józefem mieli jeszcze czworo dzieci: Adama (ur. w 1917 r.), Antoniego (ur. w 1911 r.), Leokadię (ur. w 1906 r.) i Władysławę (ur. w 1900 r.).

Józef posiadał średnie wykształcenie. Pracował jako nauczyciel w Równem. Od 1929 r. był członkiem Związku Nauczycielstwa Polskiego. W latach 1936–1937 służył w Wojsku Polskim.

Na początku wojny niemiecko-polskiej, we wrześniu 1939 r., Józef Widawski został zmobilizowany i trafił na front w randze podporucznika. W jednej z bitew został ranny po wybuchu granatu. Przez długi czas leczył się w szpitalu w Otwocku. Dopiero pod koniec listopada 1939 r. udało mu się powrócić do rodziców do Równego. Razem z Józefem na wojnę poszli dwaj jego bracia. Obaj trafili do niewoli niemieckiej i ich losy pozostawały dla rodziny nieznane.

Po powrocie do Równego Józef potrzebował psychologicznej rehabilitacji oraz operacji usunięcia odłamka granatu, pozostającego w jednej z części twarzy. Na operację potrzebne były środki, których rodzina Widawskich nie posiadała. Józefowi nie udało się powrócić do pracy w szkole, ponieważ na jego miejscu pracowała już inna osoba.

Pod koniec listopada 1939 r. Józef Widawski spotkał się w Równem ze swoim znajomym Józefem Ozerskim (lub Jezierskim, w aktach NKWD nazwisko zostało wpisane po rosyjsku Озерский, – red.), który powiedział, że jedzie do Lwowa, żeby przedostać się stąd za granicę. Ponieważ Józef Widawski również planował wizytę we Lwowie, postanowili, że pojadą razem. We Lwowie Ozerski poznał Widawskiego z Kowalem (imię nie jest nam znane). Po rozmowie o życiu i nastrojach panujących w Równem, Kowal zaproponował Widawskiemu aktywny udział w działalności podziemia. Widawski zgodził się na propozycję i wkrótce przedstawiono go jednemu z dowódców lwowskiego centrum o pseudonimie Emil. Pseudonimem tym posługiwał się Piotr Marciniak, dowodzący od stycznia do kwietnia 1940 r. regionalnymi ośrodkami ZWZ, w tym działającymi na terenie województwa wołyńskiego. Józef Widawski otrzymał pseudonimy Wit i Józek i od tej pory utrzymywał ścisły kontakt z Kowalem i Marciniakiem, wykonując ich polecenia w zakresie usprawnienia działalności ośrodków organizacji na ziemiach włączonych do USRR. Od czasu do czasu spotykał się również z dowódcą lwowskiego ośrodka ZWZ– 1 płk Władysławem Żebrowskim.

Józef Widawski został aresztowany 31 marca 1940 r. i osadzony w więzieniu NKWD w Drohobyczu. W ankiecie aresztowanego, w punkcie «Charakterystyczne cechy wyglądu zewnętrznego» podano: wzrost powyżej średniego, blondyn, oczy szare, twarz szczupła. W trakcie aresztowania, Widawskiemu skonfiskowano 164 sowieckie ruble i 36 kopijek, 1 złoty 80 groszy, 19 banknotów walut obcych oraz różne drobiazgi: grzebienie, lufki papierosowe, ołówki, krawat, chusteczkę itd. Skonfiskowane rzeczy zostały przekazane do przechowania w 1. Specjalnym Oddziale NKWD w Obwodzie Drohobyckim.

Na pierwszym przesłuchaniu, które rozpoczęło się 3 kwietnia o 23:20, a zakończyło 4 kwietnia o 5:10, Józef nie ukrywał, że jest polskim patriotą. Przyznał się, że w ZWZ pełnił funkcję łącznika, a nawet oficera-instruktora w zakresie dowodzenia okręgowymi ośrodkami, działającymi w obwodzie rówieńskim i drohobyckim. W trakcie śledztwa szczegółowo opowiedział o swoich wizytach w Borysławie czy Równem w styczniu-lutym 1940 r.

Po rocznym więzieniu Widawski postanowił wybrać nową strategię. Na przesłuchaniu, odbywającym się 24 marca 1941 r. zaczął kategorycznie zaprzeczać, że konspiracyjna organizacja, do której należał, walczyła w sowietami. Zaczął twierdzić, że ZWZ przygotowywał powstanie tylko na wypadek, jeżeli Zachodnia Ukraina zostanie zajęta przez Niemcy, czyli że ZWZ był sojusznikiem władz radzieckich.

W trakcie śledztwa Widawski przebywał w więzieniu w Drohobyczu. Śledztwo w jego sprawie było dwukrotnie wznawiane, więc w chwili wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej wciąż oczekiwał na wyrok Kolegium Specjalnego NKWD ZSRR w drohobyckim więzieniu.

W aktach dotyczących Józefa Widawskiego zachowało się zaświadczenie Zarządu NKWD w Swierdłowsku z 11 lutego 1942 r., w którym napisano, że ponieważ «Józef Widawski został ewakuowany z linii frontu w związku z rozpoczęciem wojny, a następnie nie znaleziono go w żadnym więzieniu i nie jest znane miejsce, w którym przebywa, jego sprawa nie będzie rozpatrywana przez Kolegium Specjalne i zostanie przekazana na okres nieokreślony do archiwum 1. Specjalnego Oddziału NKWD ZSRR».

Według decyzji Zarządu Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego w Obwodzie Drohobyckim, 13 października 1948 r. wydano rozkaz poszukiwania Józefa Widawskiego. Dopiero 22 lutego 1957 r. postępowanie w jego sprawie zostało umorzone i akta zostały ostatecznie przekazane do archiwum. W postanowieniu kapitana Kałasznikowa, starszego śledczego Zarządu KGB przy Radzie Ministrów ZSRR w Obwodzie Drohobyckim, napisano: «Podjęte działania mające na celu odnalezienie Widawskiego nie doprowadziły do skutku i miejsce jego pobytu nie zostało ustalone. Zeznania aresztowanych Stecia, Czechowskiego i Burczyka (działacze Drohobyckiego Ośrodka ZWZ, – aut.) nie mogą zostać uznane za niezaprzeczalne dowody winy Widawskiego, ponieważ między nimi nie zostały przeprowadzone ani rozpoznanie, ani konfrontacje. W dodatku miejsce ich pobytu również nie jest znane. Ze względu na to, dowody pozwalające na przekazanie sprawy Widawskiego do sądu, są niewystarczające i nie jest możliwe ich zgromadzenie…»

Mamy nadzieję, że Józefowi Widawskiemu udało się przetrwać w sowieckich więzieniach, dożyć szczęśliwie sędziwego wieku, i że dzięki naszym Czytelnikom uda się nam poznać jego dalsze losy.

Tetiana SAMSONIUK

P. S.: Tetiana Samsoniuk jest głównym specjalistą Działu Udostępniania Informacji z Dokumentów Państwowego Archiwum Obwodu Rówieńskiego. Materiały rubryki «Ocaleni od zapomnienia» zostały opracowane według akt radzieckich organów ścigania, przechowywanych w Państwowym Archiwum Obwodu Rówieńskiego, w zbiorach Zarządu KGB Ukraińskiej SRR w Obwodzie Rówieńskim (1919–1957) oraz w Archiwum Zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Będziemy wdzięczni, jeżeli odezwą się Czytelnicy, krewni lub bliscy bohaterów naszej rubryki, którzy posiadają o nich dodatkowe informacje.

Powiązane publikacje
Represje wobec wołyńskich Polaków: Współpracownik wywiadu wojskowego
Artykuły
W zespole 4666 Archiwum Państwowego Obwodu Wołyńskiego znajdują się sprawy przeciwko polskim oficerom wojskowym. Ponieważ służba w wojsku nie jest sama w sobie przestępstwem, sowieccy funkcjonariusze oskarżali żołnierzy o działalność kontrrewolucyjną, aby stworzyć pozory legalności.
27 lutego 2024
Represje wobec wołyńskich Polaków: Maniewicki wyzyskiwacz
Artykuły
Najliczniejszą grupę Polaków aresztowanych za pierwszych sowietów, tj. w latach 1939–1941, stanowili policjanci, konfidenci policji i urzędnicy. Wśród zatrzymanych byli jednak także przedstawiciele bogatszych warstw społeczeństwa.
13 lutego 2024
Represje wobec wołyńskich Polaków: Policjanci z Poddębiec oraz ich konfidenci
Artykuły
Kontynuując temat aresztowanych funkcjonariuszy policji, proponujemy uwadze Czytelników przegląd spraw karnych z zasobu Archiwum Państwowego Obwodu Wołyńskiego przeciwko policjantom ze wsi Poddębce koło Łucka, a także przeciwko jednemu z tajnych współpracowników policji.
16 stycznia 2024
Represje wobec wołyńskich Polaków: Policjanci, wrogowie władzy sowieckiej
Artykuły
17 września 1939 r. Związek Sowiecki bez wypowiedzenia wojny zaatakował Polskę, która desperacko broniła się przed armią III Rzeszy. Przez okupowane przez sowietów terytoria, w tym na Wołyniu, przetoczyła się fala represji, których pierwszymi ofiarami stały się osoby będące potencjalnym zagrożeniem dla nowych gospodarzy. Dużą grupę aresztowanych stanowili funkcjonariusze policji.
04 stycznia 2024
Represje wobec wołyńskich Polaków: Sprawa o przekroczenie granicy
Artykuły
Wśród licznych spraw karnych przeciwko Polakom oskarżonym o działalność kontrrewolucyjną, której w większości przypadków nie prowadzono, zdarzają się również inne przestępstwa. Jedna z takich spraw dotyczy mieszkańców Kowla, którzy zostali zatrzymani podczas nielegalnego przekraczania granicy.
12 grudnia 2023
Represje wobec wołyńskich Polaków: Dalsze ich losy nie są znane
Artykuły
Sprawa karna, jeżeli w chwili jej zakończenia oskarżony jeszcze żył, najczęściej nie zawiera informacji o jego dalszych losach. Jednakże wyrok pozbawienia wolności nie powinien stać się wyrokiem zapomnienia.
30 listopada 2023
Represje wobec wołyńskich Polaków: Śmierć w więzieniu
Artykuły
W poprzednim numerze «Monitora Wołyńskiego» pisaliśmy o losach represjonowanych Polaków, których akta zostały niedawno opublikowane przez Archiwum Państwowe Obwodu Wołyńskiego. W dalszym ciągu przybliżamy czytelnikom ich losy.
16 listopada 2023
Represje wobec wołyńskich Polaków: «Skierować do łagru»
Artykuły
Archiwum Państwowe Obwodu Wołyńskiego (ДАВО) udostępniło kolejne sprawy karne z wcześniej utajnionego zespołu archiwalnego. Są wśród nich także sprawy wszczęte przeciwko mieszkańcom Wołynia narodowości polskiej.
31 października 2023
Edward Chlebik, nauczyciel z Niwecka: ciąg dalszy historii
Artykuły
«Z wielkim zainteresowaniem przeczytaliśmy artykuł pod tytułem «Ocaleni od zapomnienia: Edward Chlebik». Nazywam się Zofia Chilvers, dawniej Chlebik, a moim dziadkiem był Edward Chlebik» – tak zaczyna się mail do redakcji «Monitora Wołyńskiego», dzięki któremu poznaliśmy dalsze losy jeszcze jednego bohatera rubryki «Ocaleni od zapomnienia».
28 września 2023