Równe nie miało szczęścia do kościołów: mimo że osada znana jest od XIII w., pierwszy murowany kościół w mieście zaczęto stawiać dopiero w 1774 r. Prawie 40 lat budowy i ogromne środki finansowe ofiarowane przez kilka pokoleń książąt Lubomirskich, najbogatszej wówczas rodziny Rzeczypospolitej, poszły na marne.
Budowę rówieńskiego kościoła zakończono w 1813 r., ale już w tym samym roku jego mury zaczęły pękać, ponieważ świątynia została wzniesiona na bagnistych terenach. Żadne prace remontowe nie pomogły i w 1849 r. Kuria Diecezji Łucko-Żytomierskiej z uwagi na zagrożenie zakazała nabożeństw w kościele i zaleciła przeniesienie ich do kaplicy cmentarnej.
Miasto przez prawie 10 lat pozostawało bez kościoła, aż w 1858 r. książę Kazimierz Lubomirski podjął się kolejnej inwestycji. Położono nowe fundamenty, wzniesiono mury… Ale po Powstaniu Styczniowym 1863 r. władze zakazały katolikom dokończenia budowy kościoła. Wierni znowu zostali zmuszeni do tłoczenia się w małej kaplicy na cmentarzu. Kościół ukończono dopiero w 1899 r. Budynek z czerwonej cegły w popularnym wówczas neogotyckim stylu poświęcił biskup łucko-żytomierski Bolesław Hieronim Kłopotowski. Kościół otrzymał podwójne wezwanie: Narodzenia Najświętszej Marii Panny i św. Antoniego Padewskiego. Urzekająca urodą świątynia z dwiema wieżami była jedną z najpiękniejszych budowli Równego.
Pocztówka przedstawiająca kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny oraz św. Antoniego Padewskiego, początek XX w., Public domain
Tadeusz Jerzy Stecki w swojej książce «Z boru i stepu» pisał: «Z obrazów najstarszy jest obraz Matki Boskiej na drzewie malowany, ofiarowany przez Jana Czarnokozicza, garncarza lwowskiego i jego żonę, Rozalię, dnia 15 listopada 1650 r. po raz pierwszy przez księdza Szymona Brzeskiego w wielkim ołtarzu wystawiony». Obraz był zawieszony na jednym z bocznych ołtarzy, wizerunek ikony okrywała srebrna sukienka z koronami. Świadczy to, że obraz jest cudowny, ale dotąd nie znaleziono żadnych opartych na dokumentach dowodów. Inna ciekawostka: na złoconym tle ikony jest wypisana pierwsza zwrotka średniowiecznego polskiego hymnu «Bogurodzica» wraz nutami.
Swiątynia bardzo ucierpiała podczas I wojny światowej. Jej restauracja pochłonęła dużo czasu i pieniędzy. Kościół został rekonsekrowany w 1922 r. przez biskupa łuckiego Ignacego Dub-Dubowskiego. Obraz nie uległ zniszczeniu w czasie wojny. Przeżył także II wojnę światową, a w 1945 r. został przewieziony wraz z sukienką do Polski przez księdza Stanisława Sikorskiego. Ksiądz pochodził z diecezji płockiej, więc obraz zabrał do rodzinnej wsi Mokowo koło Włocławka. Do dzisiaj znajduje się on w miejscowym kościele.
Obraz znajdujący się w Mokowie
Po przesiedleniu Polaków proboszczem w rówieńskiej świątyni był legendarny ojciec Serafin Kaszuba, lecz w 1956 r. został pozbawiony praw kapłańskich. W 1958 r. kościół został zamknięty przez władze sowieckie. Najpierw ścięto krzyże z iglic i zdjęto dzwony, obdarto freski i zniszczono witraże. W późniejszym okresie rozebrano wieże, a wnętrza całkowicie zdewastowano. Epitafium rodziny Lubomirskich zniknęło, a ich groby wyrzucono z kościelnych podziemi, wśród nich miejsca spoczynku Józefa Lubomirskiego, kasztelana kijowskiego, jego żony Ludwiki (Sosnowskiej) i kompozytora Kazimierza Lubomirskiego.
Współczesny wygląd świątyni
Początkowo w zbezczeszczonym kościele znajdowało się kino, później zamieniono świątynię na dom muzyki organowej. Tak funkcjonuje do dziś. Wszelkie wysiłki katolików, by odzyskać swoje mienie, nie skutkują: władze Równego do dziś nie zwróciły im nielegalnie odebranego kościoła.
Organy
Jeden z niewielu zachowanych elementów pierwotnego wnętrza kościoła
Tekst i foto: Anatol OLICH
CZYTAJ TAKŻE:
MATKA BOŻA ŁUCKA – JEDNA Z PIERWSZYCH KOPII OBRAZU MATKI BOŻEJ Z BAZYLIKI SANTA MARIA MAGGIORE
MATKA BOŻA BOLESNA Z NIEWIRKOWA