Jest u nas taki Robert Korzeniowski. Polski lekkoatleta – chodziarz. Na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 r. przeszedł 50 km. Już zbliżał się do stadionu, kiedy sędzia pokazał mu czerwoną kartkę za nieprawidłowy krok. Został zdyskwalifikowany, chociaż walczył najdzielniej ze wszystkich.
Polscy kibice byli oburzeni. Pamiętam też, jak sędzia Howard Webb podyktował niesprawiedliwy rzut karny dla Austrii w meczu z Polską. Przez niego nie wyszliśmy z grupy w Euro 2008. Polacy życzyli mu wszystkiego najgorszego.
Podobnych kontrowersji nie zabrakło na tegorocznym finale Triathlonu intelektualnego. W przedostatniej rundzie pytań komputer wylosował utratę 25 punktów przez uczestnika i ucierpiała zawodniczka grająca o miejsce w ścisłym finale. Nie mogąc nadrobić straty nie przeszła do ostatniej rundy. Kibice, co jest uzasadnione, wyrazili oburzenie większe niż satysfakcję z tego, że inny zawodnik szczęśliwym trafem komputera otrzymał za darmo 50 punktów.
Twarde reguły gry uznane za moralnie krzywdzące i niesprawiedliwe spotkały się protestem kibiców Krystyny Piweń – dzielnej triathlonistki z Towarzystwa Kultury Polskiej w Kowlu. Przez całą grę pewnie, lecz rozważnie zawodniczka udzielała odpowiedzi na najtrudniejsze pytania z zakresu wiedzy o współczesnej Polsce. Elegancko i uśmiechem godnym damy przyjęła niesprawiedliwą w ocenie kibiców utratę 25 punków.
Krystyno, w sporcie można uderzyć kogoś z główki jak Zinédine Zidane Materazziego podczas Piłkarskich Mistrzostw Świata w 2006. Ale można też, tak jak Ty, z godnością i honorem przyjąć negatywny wynik gry. Dlatego jest już w drodze specjalna nagroda dla Ciebie i dyplom. Czwarte miejsce dla sportowca jest dość okrutne, szczególnie jeśli zajmuje się je na drodze hazardowego psikusa. Ale może to też być miejsce, z którego najlepiej widać prawdziwą postawę fair play i klasę sportowca.
Czekamy na Was w przyszłym Triathlonie Intelektualnym, bezlitosnym konkursie, show, który uczy, bawi i zaskakuje :).
P. S. Po meczu z Anglią w niektórych restauracjach wywieszono zdjęcie sędziego Webba z dopiskiem «Tej osoby nie obsługujemy». A Robert Korzeniowski jakiś czas po dyskwalifikacji został mistrzem świata.
Ewa MAŃKOWSKA,
Ukraińsko-Polski Sojusz imienia Tomasza Padury w Równem
Fot. Pixabay
CZYTAJ TAKŻE:
STOSUNKI RÓWIEŃSKO-POLSKIE: OGÓLNOAFRYKAŃSKIE DYKTANDO Z JĘZYKA POLSKIEGO W RÓWNEM
STOSUNKI RÓWIEŃSKO-POLSKIE: SHOW-DYKTANDO «PO POLSKIEMU»