Polscy nauczyciele w większości trafili do sowieckich więzień jako oficerowie Wojska Polskiego. Oskarżano ich o aktywną walkę z ruchem rewolucyjnym. Nie było też wyjątkiem postępowanie wszczęte wobec Józefa Kaika, nauczyciela z kolonii Prurwa.
Józef Kaik urodził się w 1907 r. we wsi Tomnice (obecnie powiat krotoszczyński w województwie wielkopolskim). Pochodził z chłopskiej rodziny Antoniego (s. Ignacego, ur. w 1870 r.) i Ludwiki (ur. w 1875 r.). Wiadomo, że na początku II wojny światowej mieszkali na terenach okupowanych przez Niemcy.
Józef ukończył gimnazjum. Nie posiadamy informacji o jego dalszej edukacji. Z zachowanych w archiwum akt sprawy karnej dowiadujemy się, że w 1928 r. powołano go do wojska i od razu skierowano do szkoły podchorążych w Krakowie. W kolejnym roku, po ukończeniu kursu, został wysłany na dwumiesięczny kurs w Wadowicach (obecnie województwo małopolskie). Następnie przeszedł do rezerwy. Później wrócił do kolonii Prurwa w gminie Włodzimierzec w powiecie sarneńskim, gdzie przed służbą wojskową pracował jako nauczyciel. W 1932 r., po letnich ćwiczeniach, odbywających się najpierw w Kowlu, a następnie w Pińsku, awansował na podporucznika rezerwy.
Na początku wojny niemiecko-polskiej Józefa Kaika zmobilizowano do wojska. W wojnie uczestniczył do porażki Wojska Polskiego w kampanii wrześniowej.
Kaik znowu wrócił do Prurwy, zatrudnił się jako nauczyciel, tym razem w szkole radzieckiej. Wiadomo, że w niedługim czasie został wybrany przez mieszkańców wsi na przewodniczącego rady wiejskiej, jednak nie wiemy, jak długo zajmował to stanowisko. W chwili aresztowania Józef znowu pracował jako nauczyciel.
W Prurwie Kaik mieszkał razem z żoną Stefanią (c. Franciszka, ur. w 1911 r.), która też była tam nauczycielką. Małżonkowie wychowywali dwie córki – Alinę (według innego dokumentu zachowanego w aktach śledztwa – Halinę, ur. w 1936 r.) i Krystynę (ur. w 1938 r.).
Józef Kaik został zatrzymany 9 kwietnia 1940 r., w czasie wiosennej fali aresztowań polskich nauczycieli. Podczas śledztwa, które zakończyło się 22 sierpnia 1940 r., i do ogłoszenia wyroku przebywał w więzieniu NKWD w Równem.
W aktach dochodzenia zachowała się «Ankieta kadry kierowniczej byłego Wojska Polskiego» wypełniona przez niego 5 listopada 1939 r. w Sarnach. Później, na mocy decyzji komisarza Rejonowego Oddziału NKWD we Włodzimiercu z dnia 20 maja 1940 r., wniosek dołączono do sprawy «jako szczególnie ważny» dowód winy. Radziecki system represyjny sam wytwarzał dokumenty, które następnie wykorzystywał.
Już 31 maja 1940 r., po kilku przesłuchaniach, wobec Józefa Kaika sporządzono akt oskarżenia, który obejmował zarzut przestępstwa z art. 54–13 KK USRR (aktywna walka z ruchem rewolucyjnym). Nauczyciel został uznany za winnego «bycia porucznikiem rezerwy byłego Wojska Polskiego».
5 sierpnia 1940 r. śledztwo zostało wznowione. Tym razem dotyczyło polityki polonizacji ludności ukraińskiej, którą jakoby prowadził Józef Kaik. Znaleźli się świadkowie, którzy zeznali, że nauczyciel namawiał ich do przejścia na wiarę katolicką w celu kupna ziemi. Wśród nich był Ostap Pankowec, któremu nauczyciel jakoby polecał przejść na katolicyzm, aby ten mógł uzyskać pożyczkę od państwa. Informacje te potwierdził Iwan Waśkowec, biedny chłop, który dzięki władzom radzieckim wyszedł z polskiego więzienia. On również zeznał, że obejmując stanowisko przewodniczącego rady wiejskiej Kaik na walnym zebraniu mieszkańców wsi zapowiedział, że niebawem każdy będzie umierać z głodu, gdyż cały kraj pod rządami bolszewików głoduje. Na konfrontacjach ze świadkami Józef zaprzeczał wszystkim podawanym przez nich faktom.
Aresztowanych nauczycieli zwykle oskarżano o przynależność do wrogich organizacji. Józefa podejrzewano o to, że stał na czele Związku Strzeleckiego w Prurwie. Więzień jednak zapewniał śledczego, że nie był ani kierownikiem, ani członkiem tej organizacji. Angażowano go wyłącznie do prowadzenia działalności kulturalno-edukacyjnej w środowisku strzelców. Uczył ich m.in. czytać i pisać, nauczał ich także pieśni.
Na mocy decyzji Kolegium Specjalnego NKWD z dnia 2 listopada 1940 r. Józef Kaik został skazany na osiem lat pozbawienia wolności w łagrach. Karę odbywał w obozie «Iwdelłag».
Zgodnie z Rozporządzeniem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Józef Kaik został amnestionowany jako obywatel II Rzeczypospolitej, o czym dowiadujemy się z zaświadczenia wydanego 9 września 1941 r. przez Zarząd NKWD w Obwodzie Swierdłowskim. Jak wynika z tego dokumentu, Kaik został skierowany do zamieszkania w miejscowości Dżetygar (obecnie Żytykara) w obwodzie kustanajskim.
Według postanowienia Prokuratury Obwodu Rówieńskiego z dnia 4 grudnia 1989 r. wobec Józefa Kaika zastosowano art. І Ustawy Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z dnia 16 stycznia 1989 r. «O dodatkowych przedsięwzięciach dotyczących odnowienia sprawiedliwości wobec ofiar represji, mających miejsce w okresie lat 30–40 – na początku lat 50».
Dalsze losy Józefa Kaika nie są nam znane.
Tetiana SAMSONIUK
P. S.: Materiały rubryki «Ocaleni od zapomnienia» zostały opracowane przez Tetianę Samsoniuk na podstawie akt radzieckich organów ścigania, przechowywanych w Państwowym Archiwum Obwodu Rówieńskiego, w zbiorach Zarządu KGB Ukraińskiej SRR w Obwodzie Rówieńskim (1919–1957) oraz w Archiwum Zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Będziemy wdzięczni, jeżeli odezwą się Czytelnicy, krewni lub bliscy bohaterów naszej rubryki, którzy posiadają o nich dodatkowe informacje.
CZYTAJ TAKŻE:
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: MARIAN EDMUND KINASZ
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: ROMAN BAKINOWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JAN NOWAK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: BOLESŁAW KUCZYŃSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JAN KACZMAREK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: ANTONI WEBER