Szlakiem Wołyńskich Krzyży wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem.
Wacław Naumowicz mieszkał blisko Białego Krzyża, który w 1938 r. ufundowało Koło Gospodyń Wiejskich. Jego pamięci ten fotoreportaż dedykuję.
W Siedlisku położonym pomiędzy Wyrką a Hutą Stepańską było wiele ofiar. Jednych zastrzelono, innych zarąbano toporem, a innych zakłuto widłami, Bolesława Zielińskiego spalono w ognisku za Ostrówkami. Wszyscy Oni jednak, choć mieli śmierć okrutną, to jednak «normalną».
Wacławowi udało się szczęśliwie przetrwać Krwawą Noc z 16 na 17 lipca 1943 r. Potem razem z ocalałymi dotarł do Huty Stepańskiej, następnie do Grabiny i wreszcie do Niemiec, na roboty. Przyszło wyzwolenie i tak, jak pozostali, osiadł na Ziemiach Odzyskanych – we wsi Tyniec pod Wrocławiem. Mieszkał z ojcem Hipolitem. Jako ludzie pracowici, szybko się zagospodarzyli.
W kwietniu 1946 r. ojciec postanowił odwiedzić rodzinę i wyjechał. Wtedy przyszli szabrownicy: rabowali bezwzględnie mienie poniemieckie, nie oszczędzając i takich samotnych gospodarstw. Obrabowali też ze wszystkiego gospodarstwo Naumowiczów, a Wacławowi zgotowali straszną śmierć. Związali mu ręce i nogi, potem owinęli w koc i ponownie opasali drutem. Był dwudziestodwuletnim silnym mężczyzną. Kiedy ojciec po dwóch tygodniach wrócił, zastał martwego syna. Widok był straszny, wygląd zwłok świadczył o długotrwałej walce ze śmiercią. Na ciele były rozległe ślady pobicia.
Tekst i zdjęcia: Janusz HOROSZKIEWICZ
P. S.: Zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mailowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl
CZYTAJ TAKŻE:
WOŁYŃ JAK CHLEB POWSZEDNI. FOTO
ROMASZKOWO, GMINA STYDYŃ WIELKI
HAŁY W GMINIE ANTONÓWKA, POWIAT SARNY
CHOŁONIEWICZE – STUDNIA, DÓŁ ŚMIERCI
HUTA SZKLANA (MYDZKA) GMINA STYDYŃ WIELKI
HUTA STEPAŃSKA – KRZYŻ JEZU RATUJ NAS
HUTA MYDZKA, GMINA STYDYŃ WIELKI
OBÓRKI TRUSIEWICZOWSKIE, GMINA KOŁKI
WYRKA. MIEJSCE KOŚCIOŁA PW. PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO
KOLONIA STYDYŃSKA, GMINA STYDYŃ WIELKI
STEPAŃ NAD HORYNIEM: MIEJSCE KOŚCIOŁA PW. ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA