Kto nie doświadczył w swoim życiu kontaktu z damskimi torebkami, ten pojęcia nie ma żadnego na temat metafizyki, z pozoru tylko, banalnych przedmiotów jakimi rzeczy owe, dla niewtajemniczonych, wydawać by się mogły.
Zarówno one same, a przede wszystkim ich zawartość, prowadzą odrębne, niczym nieskrępowane życie. Żadne trywialne zasady, mizerne i śmieszne nawet reguły środowiska zewnętrznego nie są w stanie wpłynąć na ich mały a skomplikowany wielce świat. Poczynając od tego, że posiadanie jednej tylko kopertówki, listonoszki, aktówki, kuferka, torebeczki, walizeczki, plecaczka, większego lub mniejszego wykwintnego woreczka jest rzeczą nie do pomyślenia i o pomstę do nieba wołającą.
Wszak wygląd nasz zawsze dopełnia to, co w ręce lub na ramieniu niesiemy i my kobiety za żadne skarby świata nie możemy sobie pozwolić, aby pantofle, płaszczyk i torebka były od Sasa do Lasa. Cierpliwość, dokładność oraz precyzja z jaką dobieramy dodatki do ubrania, jest zawsze wyjątkowa, a efekt zabiegów podziw winien budzić i dech w piersiach zapierać wśród tzw. ogółu społeczeństwa.
W ten świat zamknięty na sprzączki, suwaki, klamerki i sznureczki wlać należy jeszcze barw wiele, krateczek, kropeczek oraz paseczków maści wszelakiej. Dopiero wówczas, gdy już torby wszystkich możliwych fasonów, wielkości i odcieni posiadać będziemy, możemy odetchnąć pełną piersią, choć może się i zdarzyć przykrość taka, że wybierając się do teatru, na bal lub przyjęcie jakieś ze zgrozą stwierdzimy, iż żadnej odpowiedniej torebuni nie posiadamy, w związku z czym, niechybnie, wpadniemy w otchłanie rozpaczy.
Odrębny zaś obszar, wymagający poświęcenia osobnej uwagi, dotyczy zawartości damskich listonoszek, kuferków, aktówek itp. Kosmetyki, perfumy i lusterka to oczywiście lokatorzy zajmujący doniosłe miejsca wśród ważnych dokumentów, papierów z treścią istotną, nożyczek, które zawsze przydać się mogą, cukierków na czarną godzinę, latarki ledowej, kilkunastu długopisów – bo nigdy nic nie wiadomo, czterech par okularów – tak, jak w moim przypadku, gdyż zawsze można któreś złamać, trzech telefonów – jest wszak wiele spraw do załatwienia, opasłego notatnika, tabletek na suchy kaszel, chusteczek – rzecz nieodzowna, słuchawek, audiobooka – aby w korkach czas pożytecznie zabijać itd. itp. Można jeszcze tak długo wymieniać.
Prawdziwy groch z kapustą – rzekłby pierwszy lepszy mężczyzna, dla którego damskie torebki na zawsze nierozwiązaną enigmą pozostaną.
Rzecz o pomstę do nieba wołająca, czyli godna potępienia, nagany, napiętnowania.
Za żadne skarby świata – oznacza, że nigdy czegoś nie powiemy lub nie zrobimy.
Coś od Sasa do Lasa – dotyczy sytuacji, gdy mamy do czynienia z kompletnie różnymi i sprzecznymi ze sobą rzeczami.
Coś zapiera komuś dech w piersiach, czyli wywołuje jego ogromny podziw, zdumienie, osłupienie.
Odetchnąć pełną piersią oznacza, że odzyskujemy spokój najczęściej po pozbyciu się jakiegoś problemu. Nad morzem lub w górach tez oddychamy pełną piersią, ale to już dotyczy czystego powietrza.
Wpaść w otchłań rozpaczy, czyli bardzo się zmartwić. Popaść w depresję.
Coś pozostawionego na czarną godzinę oznacza, że jakąś rzecz lub informację zostawiamy, aby wykorzystać w ostateczności, na końcu, w jakiejś bardzo trudnej sytuacji.
Zabić czas lub nudę to znaczy zająć się czymś pożytecznym, ciekawym, wciągającym.
Groch z kapustą, czyli wszystko razem zupełnie nieuporządkowane, totalny bałagan.
Gabriela WOŹNIAK-KOWALIK,
nauczycielka skierowana do Łucka i Kowla przez ORPEG
CZYTAJ TAKŻE:
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: DOMOWE PORZĄDKI
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: SAVOIR-VIVRE NA CO DZIEŃ
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: SEZON OGÓRKOWY
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: STRACH MA WIELKIE OCZY
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: PIRAT DROGOWY CZY NIEDZIELNY KIEROWCA?