Zapraszamy Państwa na łamy dzisiejszego numeru «Monitora Wołyńskiego». Piszemy w nim m.in. o Narodowym Czytaniu, Operacji Polskiej NKWD, upamiętnieniu Lecha i Marii Kaczyńskich w Czortkowie, Alinie Maslikowej z Łucka.
Gazeta jest dostępna w wersji papierowej w polskich organizacjach na terenie obwodu wołyńskiego, rówieńskiego i tarnopolskiego oraz w wersji elektronicznej w zakładce «Archiwum PDF» na naszej stronie.
***
Zbrodnia bezkarna. Na str. 10–11 Anatol Olich kontynuuje opowieść o Operacji Polskiej w historii swojej rodziny: «Latem 1943 r. niemiecka administracja postanowiła zbadać miejsca masowych pochówków w Winnicy. Wieść o licznych odnalezionych ofiarach zbrodni szybko rozeszła się po okolicznych wsiach. Moje prababcie Olana i Mariana również udały się do rozkopanych grobów w poszukiwaniu ciał swoich mężów (…). W sumie w Winnicy zginęło około 20 osób z mojej rodziny. Można więc powiedzieć, że mam w tym mieście własny masowy grób».
Pierwszą część tekstu można przeczytać w nr 15 albo tu.
Drugą w nr 16 albo tu.
«Po wojnie początkowo nie mieliśmy możliwości przeniesienia się do Polski. Takowa pojawiła się w 1953 r. Mama bardzo chciała wyjechać, bo prawie cała jej rodzina tam już była. Z kolei ojciec powiedział, że mamy tu gospodarstwo, tu się urodziliśmy i tu pochowani są nasi rodzice. W końcu zostaliśmy w Perstuniu» – mówi Alina Maslikowa ze Stowarzyszenia Kultury Polskiej im. Ewy Felińskiej na Wołyniu. Pani Alina pochodzi z Perstunia położonego obecnie w obwodzie grodzieńskim w Republice Białoruś. Jej #RodzinneHistorie przedstawiamy na str. 4–5.
W ramach obchodów 500-lecia nadania Czortkowowi praw miejskich w mieście odsłonięto skwer i pomnik poświęcony Lechowi i Marii Kaczyńskim, polskiej parze prezydenckiej, która zginęła w Katastrofie Smoleńskiej w 2010 r. Pisze o tym Ałła Flissak na str. 8 oraz tu.
Polacy z Łucka, Równego, Kowla, Zbaraża, Husiatyna, Tarnopola, Zdołbunowa i innych miejscowości czytali Mickiewicza. Więcej o akcji Narodowego Czytania na str. 1–3.
«Pracujmy dalej nad Lemem, bo wydaje się, że przewidział wszyściutko, nawet to, co dzieje się teraz na Ukrainie». Nakładem Uniwersytetu Narodowego «Akademia Ostrogska» przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Łucku ukazała się książka o Stanisławie Lemie. Więcej na str. 7.
Członkowie Polskiego Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego «Zbaraż», a jednocześnie najstarsi parafianie kościoła Świętego Antoniego w Zbarażu otrzymali pomoc od zaprzyjaźnionych z Towarzystwem organizacji. Z Polski do Zbaraża przybyło również wsparcie dla żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Więcej na str. 5.
«Bydlaki wypuszczone z rosji zachowują się dokładnie tak, jak ich przodkowie. Ewolucja ominęła ich szerokim łukiem, a jedynym właściwym miejscem, gdzie powinni się znaleźć to jaskinia lub drzewo, z którego tak naprawdę jeszcze nie zeszli» – pisze Gabriela Woźniak-Kowalik w kolejnym odcinku #związkifrazeologiczne. Przy okazji czytania tego tekstu mogą Państwo poznać kolejne polskie frazeologizmy (pod tekstem jest słowniczek) oraz dowiedzieć się, dlaczego autorka pisze «rosja» czy «putin» małą literą.
Zapraszamy do lektury!